wtorek, 10 kwietnia 2012

PROLOG.

To własnie dziś , to dziś jest ten dzień ,a dokładniej dzisiaj jest rozprawa ,która zmieni całe moje życie . Dziś moi rodzice rozejdą się na zawsze . Nie nie jest mi smutno i nigdy nie będzie widziałam ,że nie układało im się od jakiegoś roku i po co mieli się dusić swoją obecnością . Ja jako córka pójdę z mamą. Na rozprawię rozstrzygną czy dom będzie nasz czy ojca jeżeli zostanie on oddany ojcu my z matką będziemy musiały poszukać nowego mieszkania . I zostały zatrzaśnięte drzwi czyli zostałam sama ,sama w pustym wielkim domu.Usiadłam na parapet i patrzyłam jak wsiadają do osobnych samochodów i odjeżdżają . Nagle zaczął padać deszcz , przypatrywałam się kropelką wody jak swobodnie spadają na dół . Wzięłam aparat do ręki i zaczęłam robić zdjęcia przechodniom trzymającym się za ręce . Zawsze marzyłam o tym żeby mieć chłopaka i spędzać z nim , ale cóż nigdy nie doświadczyłam tego . Zeszłam z parapetu i poszłam do kuchni wyjąć z zamrażalki moje ulubione lody czyli czekoladowe ,włączyłam sobie film "Szkoła uczuć "  jak zwykle płakałam ten film mogę oglądać na okrągło a i tak płaczę . Naglę zadzwonił mój telefon , to była Sam umówiłyśmy się ,że wpadnie do mnie . Gadałyśmy przez dobre 3 godziny gdy moim rodzice wrócili do domu ,mama płakała widać było po jej delikatnej twarzyczce. Czyli to koniec? Co będzie dalej ?.

1 komentarz:

  1. ah ten mój genialny pomysł, a w twoim wykonaniu.... Zajebiście opisane. <3 Czekam na rozdział pierwszy. :* Tym czasem wracam do pisania. :)

    OdpowiedzUsuń